• Kursk 1943. Bitwa w powietrzu Część I. Południowy odcinek Łuku Kurskiego. Droga do Prochorowki

Symbol: 17388
109.00
szt. Do przechowalni
Wysyłka w ciągu 24 godziny
Cena przesyłki 11
Odbiór w punkcie Poczta Polska 10
In Post paczkomaty 11
Poczta Polska Pocztex 48 11
In Post kurier 12
Odbiór w punkcie Poczty Polskiej 13
Poczta Polska Pocztex 48 17
Dostępność Mała ilość
ISBN 9788383625591
Zostaw telefon

Autor: Krzysztof Janowicz

Rok wydania: 2024

Liczba stron: 288

Okładka: twarda

Format: 21,0 cm x 30,0 cm

 

 

Tego dnia, kiedy wystartowałem nie mogłem schować mojej prawej „nogi”. Zgodnie z instrukcją samolot uznaje się wówczas za uszkodzony i mam pełne prawo wrócić na lotnisko. Ale byłem jeszcze młody i myślałem: jak wrócę powiedzą, że stchórzyłem. Dobra, pomyślałem, dogonię grupę i wszystko będzie w porządku. Naturalnie, w tym swoim myśleniu, nie uwzględniłem tego, że moja wypuszczona „noga” ograniczała moją prędkość, więc oczywiście zostałem w tyle. Telepię się w pojedynkę, grupa leci przede mną na horyzoncie. Już podczas omawiania misji dowódca powiedział, że po nurkowaniu wyjdziemy skrętem w prawo na nasz teren. Postanowiłem trzymać się prawej strony, ściąć ich kurs i ich dogonić. Dotarli do celu, który był osłaniany przez niemieckie myśliwce. Prowadzący po ataku skręcił w lewo, a ja zgubiłem ich z oczu. Trzeba była zrzucić bomby. Skierowałem się na południe, znalazłem Niemców i zrzuciłem bomby. Zobaczyłem dwa myśliwce zmierzające w moją stronę: krzyże, swastyki, wyraźny żółto-zielony kamuflaż. Prawdziwi drapieżnicy! Cóż, myślę, to prawdopodobnie te same myśliwce, o których mówili moi towarzysze. Dodałem gazu i zacząłem się zniżać, próbując jak najszybciej od nich uciec, na wschód w stronę Biełgorodu. Pierwszy mnie zaatakował, nie wiem z jakiej odległości, ale myślę, że z 50 metrów. Widzę tylko fontanny pocisków Oerlikon eksplodujące na ziemi. Boczne okno kabiny było otwarte, odruchowo pchnąłem rączkę do przodu i uderzyłem głową w osłonę kabiny... Wiecie, jak pachnie spawanie elektryczne? W kabinie czułem dokładnie ten sam zapach! Planszet z mapą, który wisiał na cienkim, mocnym skórzanym pasku przerzuconym przez moje ramię, został wyrzucony przez boczne okno, a pasek ciągnął mnie w stronę bocznej osłony kabiny. Z trudem się od tego uwolniłem. Myśliwiec, który mnie zaatakował, wysunął się do przodu, a jego pilot spojrzał na mnie – co tam się ze mną dzieje? A po jego trafieniach w końcu moja „noga” się schowała. Zdałem sobie sprawę, że im nie ucieknę, dodałem gazu i zacząłem manewrować. Wysokość wynosiła już tylko 20 metrów. Pomyślałem sobie, że teraz zaatakuje drugi. I faktycznie dokładnie ten sam atak. I znowu trafił całkiem nieźle. Ale samolot jest sterowny, nie pali się, tylko wszędzie dziury. Drugi trafił, podleciał i popatrzył. Skręciłem w lewo, a oni odlecieli w głąb swojego terytorium. Dlaczego za mną nie polecieli? Bo Niemcy mieli fotokarabiny. Nie muszą udowadniać, czy zestrzelili, czy nie. Obaj mnie zestrzelili i obaj zapisali na swoje konto zestrzelenie samolotu. Skręciłem na północ. Pomyślałem, że dotrę do Kurska, a potem skręcę na wschód, do rzeki Oskol i tam znajdę swoje lotnisko. Lecę. Widzę, że na ziemi są Niemcy, potem nasi i znowu Niemcy. Poleciałem jeszcze trochę, pomyślałem, że może lepiej będzie wylądować i kogoś zapytać? Widzę, że lecą dwa Iły. Dołączyłem do nich. Pomyślałem, że wyląduję na lotnisku i tam załatwimy sprawę. Skręciliśmy w prawo, na wschód. Zobaczyłem rzekę Oskol, zorientowałem się w terenie i wylądowałem na swoim lotnisku. Chciałem zwolnić, ale samolot zaraz się zatrzymał. Okazało się, że przebite zostały obie opony i przestrzelone podwozie. Samolot był tak uszkodzony, że został spisany na straty. Generalnie nie trafili tylko we mnie, w silnik i zbiornik paliwa. Zobaczyłem, jak dowódca pułku podjechał samochodem: „No, ale cię załatwili”. (…)

W stoczoną latem 1943 roku bitwę pod Kurskiem zaangażowanych było sześć tysięcy niemieckich i radzieckich pojazdów opancerzonych, co czyni ją największą bitwą pancerną wszechczasów i być może największą bitwą w ogóle. Badacze historii wojskowości od dawna uznawali znaczenie bitwy kurskiej, zwanej również Operacją Zitadelle, powstało kilka poważnych opracowań na jej temat. A jednak niemieckie spojrzenie na bitwę było do tej pory powszechnie ignorowane. Po zakończeniu konfliktu oficerowie wywiadu U. S. Army zgromadzili powojenne raporty niemieckich dowódców dotyczące batalii. Po części z powodu ich kiepskich tłumaczeń sporządzonych po wojnie, owe istotne materiały zostały przeoczone przez historyków II Wojny Światowej. Steven H. Newton zebrał, przełożył i zredagował te relacje, a wśród nich między innymi raporty autorstwa szefa sztabu Grupy Armii Południe i 4. Armii Pancernej, a także oficera operacyjnego Grupy Armii Środek. W rezultacie powstał nowy, bezprecedensowy obraz niemieckiej strategii oraz niemieckich operacji. Przetłumaczone raporty oficerów uzupełniają uwagi i wyniki badań Newtona, który podważa szereg powszechnie przyjętych poglądów na tę przełomową bitwę.

(fragment, opis wydawcy)

Spis treści:

Od autora  /7

Wstęp  /9

Rozdział I   

Plany niemieckiego dowództwa  /21

Plany sowieckiego dowództwa  /24

Przygotowania lotnicze  /27

Samoloty i personel Luftwaffe  /31

Samoloty WWS  /39

Personel WWS  /45

Problemy kadrowe WWS  /51

Rozdział II

Działania WWS przed bitwą  /67

Działania Luftwaffe przed bitwą  /72

Ostatnie przygotowania  /76

Rozdział III

Uderzenie wyprzedzające WWS na południowym odcinku Łuku Kurskiego  /97

5 lipca - bitwa w powietrzu się zaczyna  /108

Przedpołudniowe przesilenie  /116

Przełamanie pierwszej linii obrony Rosjan  /119

Fatalne misje 1. BAK  /121

Przewaga powietrzna Luftwaffe  /123

Pomocnicze uderzenie na Koroczę  /125

Pogrom na wieczornym niebie  /129

Bilans pierwszego dnia bitwy  /134

Rozzdział IV

6 lipca  /157

Wznowienie natarcia 4. Panzerarmee  /158

Bomby przeciwpancerne PTAB  /162

Heinkel 111 to jakiś potwór  /165

Aleksandr Konstantinowicz Gorowiec  /168

6 lipca nad przeprawami przez Siewierski Doniec  /172

87 zwycięstwo Obstlt. Dietricha Hrabaka  /176

Podsumowanie walk powietrznych 6 lipca  /178

Rozdział V

Zmiana taktyki Rosjan  /191

7 lipca  /193

A Niemcy nadal robią swoje... /198

Sprawa Olchowskiego  /202

7 lipca nad przeprawami przez Siewierski Doniec  /205

Bostony z 244. BAD nad przeprawami  /208

Panzerjager wchodzą do walki  /211

Podsumowanie trzech pierwszych dni bitwy  /213

Rozdział VI

Droga do Prochorowki  /227

8 lipca /228

Powstrzymać kontruderzenie!  /230

Nie wy dawaliście, nie wy będziecie odbierać  /237

Podsumowanie walk 8 lipca  /242

9 lipca  /244

Edmund Paule Rossman  /246

Izolacja pola walki przez Luftwaffe  /249

Na południe od Obojana  /251

Walki wśród chmur  2/255

Mapy  /273

Tabele  /277

Wybrana bibliografia  /287

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
Podpis
E-mail
Zadaj pytanie