- Kategorie
-
Dziewiętnastowieczne dzieje Bogdanowiczów z Nadrybia. Listy z zesłania Jana i Marceliny
Wpisz swój e-mail |
Wysyłka w ciągu | 24 godziny |
Cena przesyłki | 11 |
Dostępność | Brak towaru 0 szt. |
Kod kreskowy | |
ISBN | 8386361069 |
EAN | 8386361069 |
Zostaw telefon |
Autor: Eugeniusz Niebelski
Rok wydania: 2005
Liczba stron: 112
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Format: 12,00 cm x 20,00 cm
"W 1847 roku Jan Bogdanowicz za pobicie Kozaka stanął przed sądem wojennym. Zdołał zbiec z aresztu i uciekł za granicę. Wrócił potajemnie do Nadrybia. Utrzymywał kontakty z tajnym stowarzyszeniem w Warszawie, sądząc, że w Królestwie Polskim dojdzie do wybuchu powstania.
Nie mogąc doczekać się powstania przeciwko caratowi wyjechał na Węgry, gdzie w latach 1848 - 1849 brał udział w węgierskim powstaniu narodowym. Zgodnie z hasłem Wiosny Ludów służył w polskim legionie, walcząc „za naszą i waszą wolność”. Z Węgier Jan wyemigrował do Paryża. Po ogłoszeniu przez władze rosyjskie amnestii dla zesłańców i emigrantów powrócił do Polski.
W Nadrybiu osiedlił się w 1858 lub 1859 roku. Poślubił zamożną szlachciankę z Lubelszczyzny Marcelinę Chądzyńską, z którą miał pięcioro dzieci (Maria Katarzyna Sabina, Zofia Sylwia Katarzyna, Kazimiera, Stefan, Janina Katarzyna).
W 1860 roku Marianna Bogdanowicz przepisała majątek Nadrybie na obu synów. Jan Bogdanowicz spłacił brata Kazimierza i stał się wyłącznym właścicielem zadłużonych dóbr Nadrybie.Chcąc ratować zadłużony majątek Nadrybie przystąpił do Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, wziął stamtąd pożyczkę i utworzył dwie kolonie: Wólkę i Zaróbkę, osadzając kolonistów, w tym wielu Niemców.
W latach sześćdziesiątych XIX wieku bracia Bogdanowiczowie zaangażowali się w sprawy narodowe. Początkowo Jan i Kazimierz związani byli ze stronnictwem „Białych”. Będąc jednak zwolennikami czynnej walki zbrojnej z zaborcą przystąpili do obozu „Czerwonych”. Bracia byli gorącymi zwolennikami reformy uwłaszczeniowej włościan. Jak wynika z relacji władz carskich, po nabożeństwach Jan przemawiał do ludu i zachęcał do wspólnej walki o wolną ojczyznę. Jan Bogdanowicz zapraszał chłopów na rozmowy do dworu, gdzie mówił o zbliżającej się walce i podkreślał, „iż nie może w niej zabraknąć chłopskiej krwi”. Częstymi gośćmi w dworze w Nadrybiu byli emisariusze z Warszawy – studenci Akademii Medycznej.
Jan Bogdanowicz w 1862 roku został zastępcą członka Komitetu Centralnego Narodowego. Z upoważnienia komitetu zarządzał Rusią oraz województwami: lubelskim i podlaskim. W wyniku zdrady Aleksandra Starczewskiego został w grudniu 1862 roku aresztowany i wywieziony do twierdzy w Zamościu. Jan Bogdanowicz stawiał silny opór podczas przesłuchań. Śledztwo i zeznania innych aresztowanych potwierdziły jego wyjątkową rolę w konspiracji. Konsekwentnie nie przyznawał się do zarzucanych mu przestępstw.
Decyzją namiestnika w 1863 roku skazano go na zesłanie do Rosji za działalność w polskim podziemiu"
(fragment książki)