- Kategorie
-
Bój na przedmościu Warszawy w sierpniu 1920 roku
Wysyłka w ciągu | 24 godziny |
Cena przesyłki | 11 |
Dostępność | Mała ilość 1 szt. |
Kod kreskowy | |
ISBN | 978837893950 |
EAN | 978837893950 |
Zostaw telefon |
Bój na przedmościu Warszawy w sierpniu 1920 roku
Autor: Bolesław Waligóra
Wydawca: Napoleon V
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 650, mapy
Oprawa: twarda
Format: 17,0 cm x 24,0 cm
Niniejsza książka wydana została w 1934 r., ale prace nad nią rozpoczęły się kilka lat wcześniej, gdy autor porządkował dokumentację dotyczącą bitwy warszawskiej, zgromadzoną w Wojskowym Biurze Historycznym. Należy podkreślić, iż Bój na przedmościu Warszawy do dziś pozostaje najbardziej szczegółowym ujęciem zagadnienia działań 1 Armii na przedpolach stolicy. W publikacji tej od początku zwraca uwagę znakomity warsztat archiwisty oraz obiektywizm autora. Pionierska ta praca posiada tym większe znaczenie dla naszej historiografii wojskowej, iż napisana została w znacznej mierze w oparciu o dokumenty oraz wytrwale zbierane relacje ustne. Tymczasem spora część akt, z których autor korzystał, uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej, stąd też pozycja niniejsza może wręcz pod pewnymi względami aspirować do miana źródłowej. Autor nie miał oczywiście możliwości wglądu w archiwalia sowieckie, tym niemniej trzeba zauważyć, iż wykorzystał on w pełni dostępne wówczas opracowania i artykuły wydane przez stronę przeciwną, co umożliwiło dość szczegółową rekonstrukcję także działań Armii Czerwonej. W miejscu tym należy podkreślić wielki obiektywizm badacza. Otwarcie pisze on nie tylko o czynach bohaterskich, ale i sytuacjach, gdy całe pododdziały, ogarnięte uczuciem trwogi, poddawały się panice i rzucały do ucieczki, czy o płaczących z bezsilności żołnierzach, którym przyszło się cofać, ponieważ nie potrafili strzelać.
"...W wyniku tych działań wyłom, dokonany przez nieprzyjaciela w rejonie Leśniakowizny, został częściowo ograniczony od południa, prócz tego III batalion zabezpieczył skrzydło 21 Pułku.
W ten sposób przedstawiliśmy działania związane z kierunkiem głównego natarcia nieprzyjaciela oraz wpływ ich na odcinkach sąsiednich. Za chwilę przejdziemy do dalszego opisu zdarzeń, do przebiegu boju pod Ossowem, stwierdzając w tej chwili, że wprawdzie wdarcia nieprzyjaciela jeszcze nie powstrzymano od czoła, jednakże zostało ono ograniczone na skrzydłach (szkic nr 51).
Próby przeciwuderzenia. Pozostawiliśmy oddziały w chwili, kiedy po rozbiciu ich w rejonie Leśniakowizny zostały zmuszone do odwrotu. Widzieliśmy również, że nie zdołano przeciwstawić nieprzyjacielowi większego oporu, gdyż brakowało w Leśniakowiznie odwodów, drobne zaś grupki ochotników, wysyłane na linię jako uzupełnienie, dawno zginęły w tym chaosie. Należy zaznaczyć, że na wiadomość o przerwaniu frontu dowódca 36 Pułku wyjechał wraz z adiutantem, podporucznikiem Jesionowskim, do Leśniakowizny..."
(fragment książki)