• Bitwa pod Limanową 1914

Symbol: 14024
Brak towaru
75.00
Wpisz swój e-mail
Wysyłka w ciągu 24 godziny
Cena przesyłki 9.5
Odbiór osobisty 0
Odbiór w punkcie Poczta Polska 7.99
Poczta Polska Pocztex 48 9.5
Odbiór w punkcie Poczty Polskiej 12
Poczta Polska Pocztex 48 16
Poczta Polska Austria 36
Poczta Polska UK ekonomiczna 67
Poczta Polska USA ekonomiczna 76
Poczta Polska USA priorytet 146
Dostępność 0 szt.
ISBN 9788378893387
Zostaw telefon

Autor: Frerenc Julier

Rok wydania: 2015

Liczba stron: 254

Okładka: twarda

Format: 17,00 cm x 24,00 cm

Uwagi - przetarta, zarysowana okładka, wgniecione narożniki

 

Relacja rotmistrza Prónaya: „Musieliśmy wykonać ten (przedpołudniowy) odwrót w biały dzień przed tyralierami rosyjskimi, jednak bez większych problemów i incydentów dotarliśmy do naszych luzaków znajdujących się za zboczem pagórka i konno ruszyliśmy do Limanowej. Niedługo potem wyszło słońce i zrobiła się piękna pogoda, ciepło. Rosyjska artyleria, która zaczęła działać, strzelała daleko za nas... Dotarłszy do stacji kolejowej, brygada zeszła z koni, w cieple i słońcu czuliśmy się dobrze po wielu przebytych trudach... Niedaleko od nas, między domami rozsianymi na zboczu góry, powstał nagły hałas wśród Niemców, zaczęli się oni gromadzić (był to któryś ze znajdujących się z tyłu oddziałów niemieckiej 47. Dywizji Rezerwowej na południowo-zachodnim zboczu Łysej Góry). Można było gołym okiem zobaczyć – a ja mogłem to obserwować przez moją lornetkę jeszcze wyraźniej – że Prusacy biją i kopią kogoś... Dowiedzieliśmy się, że skopali chłopa, którego przyłapali na dawaniu w kierunku Kaniny znaków Rosjanom z domu położonego na górze. Było to prawdopodobne, bo już po niedługim czasie nad naszym obozem zaświszczały i zagwizdały granaty i szrapnele z armat rosyjskich, przeznaczone dla nas... Nie jest też jednak wykluczone, że wróg dostrzegł nasz obóz również ze swoich stanowisk. Ledwo nasze konie zjadły owies, a już o 16 brygada znów dostała rozkaz umocnienia o zmroku pozycji na południowy wschód od Limanowej... Zaraz zaczęliśmy siodłać konie i szykować się. Każdy otrzymał worek nabojów i zanim się ściemniło, byliśmy już na koniach i ruszyliśmy... Rosjanie tymczasem wciąż ostrzeliwali miasto, w którym na odnawianym kościele znajdowało się jeszcze rusztowanie. Zdarzyło się tak, że gdy przejeżdżaliśmy obok wieży kościoła, granat uderzył w rusztowanie i rozpadło się ono z okropnym łoskotem, strasząc nasze konie... Na drodze jechaliśmy kłusem z powodu silnego ostrzału...”.

(opis wydawcy)

Spis treści:

Przedmowa do wydania polskiego  /7

Wstęp  /9

Wprowadzenie. Krótki zarys bitwy pod Limanową i Łapanowem  /15

Rozdział I. Okoliczności poprzedzające bitwę pod Limanową i Łapanowem  /23

Rozdział II. Walki opóźniające Korpusu Kawalerii barona Gyuli Nagya do momentu rozwinięcia się bitwy (26.11 - 1.12)  /29

Rozdział III. Działania ofensywne węgierskiej kawalerii na początku bitwy (2-5 grudnia)  /37

Rozdział IV. Działania obronne węgierskiej kawalerii na prawym skrzydle i na tyłach frontu bitwy (6-7 XII)  /59

Rozdział V. Bezpośrednia obrona Limanowej - walki w dniach 8-10 grudnia  /83

Rozdział VI. Rozstrzygnięcie bitwy (11 grudnia)  /157

Epilog /235

Indeks osób  /242

Indeks nazw miejscowości  /249


Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
Podpis
E-mail
Zadaj pytanie