• Wojna Paragwaju z Potrójnym Przymierzem 1864-1870

Symbol: 10786
Brak towaru
39.90
Wpisz swój e-mail
Wysyłka w ciągu 24 godziny
Cena przesyłki 9.5
Odbiór osobisty 0
Odbiór w punkcie Poczta Polska 7.99
Poczta Polska Pocztex 48 9.5
Odbiór w punkcie Poczty Polskiej 12
Poczta Polska Pocztex 48 16
Poczta Polska Austria 36
Poczta Polska UK ekonomiczna 67
Poczta Polska USA ekonomiczna 76
Poczta Polska USA priorytet 146
Dostępność 0 szt.
ISBN 9788364023842
Zostaw telefon

Autor: Jarosław Dobrzelewski

Rok wydania: 2016

Liczba stron: 319

Okładka: zintegrowana

Format: 14,5 cm x 20,5 cm

Seria: #85 Bitwy/Taktyka

 

Począwszy od 18 marca 1865 roku, Paragwaj znajdował się w stanie wojny z dwoma największymi państwami Ameryki Południowej. 1 maja stało się jasne, że wojna będzie trwała aż do obalenia Lopeza. Ten ostatni był przekonany o ostatecznym zwycięstwie, ale przeczyła temu zwykła arytmetyka.Dlaczego zatem zdecydował się na rozpoczęcie wojny w tak fatalnym dla siebie momencie, kiedy jego armia nie zakończyła procesu przezbrajania w nowszą broń, a marynarka wojenna nie otrzymała zamówionych okrętów pancernych?Wydaje się, że prezydent Paragwaju nie wytrzymał nerwowo. Znany z popędliwości Lopez bał się, że Banda Oriental i – co za tym idzie – dorzecze La Plata wpadnie nieodwołalnie w ręce Brazylijczyków. Kiedy zaczęli oni inwazję na Urugwaj, Lopez wcale nie miał zamiaru wypowiadać im wojny. Przeciwnie, starał się zwlekać jak najdłużej, zwodząc przy tym wysłanników „blancos”. Była to słuszna taktyka. W europejskich portach budowano dla jego floty pięć potężnych okrętów pancernych, które zapewniłyby mu przewagę nad pełnomorskimi, ale drewnianymi okrętami Cesarstwa. Zajęcie przez Brazylijczyków terytorium Banda Oriental nie miałoby wówczas znaczenia. Jego silna armia lądowa, przerzucona na statkach transportowych osłanianych przez okręty pancerne, mogłaby – przy wsparciu „blancos” – wyrzucić nieprzyjaciół. Wątpliwe jest, czy w takiej sytuacji Mitre zaryzykowałby stawianie przeszkód Lopezowi. Prezydent Paragwaju, gdyby wstrzymał się z wypowiedzeniem wojny o rok, miałby duże szanse na jej zwycięskie zakończenie. Lopez junior nie był jednak Lopezem seniorem. Zbyt często w młodości widział, jak jego ojciec, ustępując przed siłą, zawiera kompromisy. Młody Lopez był inny – cenił swój honor osobisty i utożsamiał go z honorem kraju. Jeśli obraziło się obywatela Francisco Solano, obrażało się również wszystkich obywateli Paragwaju...Jarosław Dobrzelewski (1971), absolwent Wydziału Filozoficzno-Historycznego Uniwersytetu Łódzkiego.Specjalizuje sie w historii wojskowości. Szczególnie interesują go konflikty zbrojne w Ameryce Południowej i na Bliskim Wschodzie. Od kilku lat publikuje teksty w czasopiśmie „Taktyka i Strategia”. Jest autorem kilku książek, m.in. Wojna o Gran Chaco 1932–1935 (Zabrze – Tarnowskie Góry 2012), Wojna iracko-irańska 1980–1988 (Zabrze – Tarnowskie Góry 2014).

Spis treści:

I Od niepodległości Paragwaju do wojny z Potrójnym Przymierzem (1810-1864)  /7

II Siły zbrojne przeciwników  /35

III Ofensywa paragwajska  /59

IV Pierwsze ofensywy sprzymierzonych  /117

V Walki na podejściach do Humanita (02.05-22.09.1866)   /140

VI Pauza operacyjna (23.09.1866-18.08.1867)   /184

VII Druga ofensywa sprzymierzonych przeciwko umocnieniom "Quadridlateral" (22.07-03.11.1867 r.)  /196

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
Podpis
E-mail
Zadaj pytanie